Twoje dziecko, ma ciągle niezastrugany ołówek, a pani od matematyki krytykuje jego rysunki i wykresy? A może to ty zaglądając do piórnika swojej pociechy często narzekasz: – Znowu masz połamane kredki, a tyle razy prosiłam…
To prawda, takimi kredkami na pewno trudniej jest narysować pracę na plastykę, a byle jak zastruganym ołówkiem ciężko poprowadzić prostą linię. Jest jednak na to niezawodny sposób! Wiem, bo sama przetestowałam?
Jaki? Po prostu automatyczna temperówka. Starsze dzieci ją uwielbiają! Młodsze też, ale te muszą dla bezpieczeństwa korzystać z pomocy dorosłych. Ale (powiem Wam w sekrecie) niektórzy tatusiowie po zakupie tego gadżetu, podejrzanie często kursują do biurka dziecka ze złamanym ołówkiem, więc i do pomocy na pewno chętnie się zgłoszą?
– mechanizm ślimakowy z nierdzewnej stali węglowej
– łatwy do czyszczenia pojemnik na ścinki
– odpowiednia do drewnianych ołówków i kredek 6,5 – 8 mm
– ostrzenie trwa ok. 3-4 sekund
Zastrugaczka działa na baterie typu AA (4 sztuki, nie dołączone do opakowania) i posiada 3 lata gwarancji. Jest też dokładna instrukcja jak długo i bezpiecznie z niej korzystać.
Każdy mały – i duży – gadżeciarz pokocha automatyczną temperówkę i problem strugania mamy z głowy!
Propozycję przygotowała Felicja