Jeśli nie macie w tym roku zbyt wiele czasu na świąteczne dekoracje to zawsze możecie po prostu pomalować bombki. Nie trzeba specjalnie iść do sklepu, wystarczy sięgnąć po parę z pudełka przechowywanego gdzieś w garderobie, wziąć farby i gotowe! Tak niewiele trudu, a ile satysfakcji. Jeśli jednak macie ochotę na odrobinę więcej szaleństwa to spróbujcie tak jak ja wykorzystać farbki „Puffy”. Zabawa jeszcze lepsza, a efekt co najmniej niezwykły!
Czego będziemy potrzebować:
- bombki
- puchnące farbki „Puffy”
- brokat w kleju Fiorello
Etap 1
Tym razem niczego nie musimy specjalnie przygotowywać zanim zaczniemy na dobre zabawę. Wystarczy wziąć do ręki farbkę w wybranym kolorze i zacząć malować. Ja wybrałam trzy różne tematy na moje bombki. Pierwszy z nich to zimowy krajobraz. Zaczynam więc od choinek. Jeśli chcecie zrobić bardziej precyzyjne pociągnięcia farbą, możecie użyć cienkiego pędzelka.
Etap 2
Kolejny element to domek, ale gdzieś w oddali. No i oczywiście jak przystało na zimowy krajobraz musi być śnieg, a więc nie żałujemy białej farby! Śnieg na dachu, na ziemi, na choince i ten spadający z nieba.
Etap 3
Kolejna bombka będzie zawierała jedynie ornamenty. Wybrałam płatki śniegu, a więc ponownie sięgam po farbę i maluję starannie białe linie.
Etap 4
Trzecia bombka będzie miała tematykę zwierzęcą, ale oczywiście nadal zimową. Dlatego postanowiłam zaprosić renifera Rudolfa. ? Może też być bałwan lub pingwin. Co tylko zechcecie. Przy tym obrazku najpierw namalowałam kontury, potem dodałam nos i oczy. Na samym końcu wypełniłam wolne przestrzenie brązową farbą. Gdy skończymy malować, bombki odkładamy do przeschnięcia.
Etap 5
Kiedy farba ładnie nam wyschnie, wystarczy ją ogrzać suszarką lub nagrzewnicą, aby ładnie spuchła. Na koniec postanowiłam dodać trochę błysku, więc użyłam jeszcze brokatu w kleju.
Nasze ozdoby świąteczne gotowe! Prawda, że łatwe? Teraz możemy zawiesić je na choince lub wręczyć jako prezent.
Zobacz również inne propozycje świątecznych prac TUTAJ
Propozycję zabawy przygotowała Basia