Dziś napiszę trochę o tym, w jaki sposób rysować w perspektywie, by prace wyglądały naturalnie. O podstawach pisałam już w „Ćwiczeniach technicznych”, teraz będzie więcej o praktyce.
Dziś napiszę trochę o tym, w jaki sposób rysować w perspektywie, by prace wyglądały naturalnie. O podstawach pisałam już w „Ćwiczeniach technicznych”, teraz będzie więcej o praktyce.
Pisałam już o ćwiczeniach technicznych, trening cieniowania jest czymś podobnym. Jeśli porysujemy trochę cieni „na sucho”, czyli nie z natury, tylko z głowy, kierując się zasadami, według których rzucane są prawdziwe, łatwiej będzie połapać się podczas rysowania martwej natury.
Skoro już było o węglu i samym rysowaniu z natury, warto zadbać o zaplecze techniczne. Można je wyrobić po prostu w kółko rysując martwe natury, ale można też zrobić parę ćwiczeń, by przyspieszyć ten proces. Powiem Wam w sekrecie, że nie jeden sprawny artysta wraca regularnie do ćwiczenia podstaw. Z rysowaniem (i malowaniem) jest jak […]
W tym artykule omówię, w jaki sposób rozplanować pracę nad rysunkiem, by uniknąć typowych dla początkujących problemów, takich jak złe rozplanowanie kadru, złe proporcje lub zbytnia koncentracja na tylko jednym kawałku rysunku (i późniejsze próby nadgonienia z jednym rozrysowanym fragmentem i całym arkuszem pustym). W zasadzie chodzi o to, by cały arkusz zarysowywać równomiernie i […]
Jeśli już mamy węgiel, może nawet trochę poszkicowaliśmy wcześniej i jesteśmy gotowi zmierzyć się z większym formatem, pozostaje pytanie: jak zacząć? Wszyscy od dziecka mamy do czynienia z kartkami A4 lub A3, ale rzadko ktoś sam z siebie bierze się za coś większego. A jednak umiejętność zakomponowania pracy na A4 wcale nie przekłada się wprost […]
Uważam, że to jedna z najprostszych technik, jednak jest parę rzeczy, które na starcie lepiej wiedzieć, choćby po to, by ułatwić sobie życie. Zaczynając od rodzajów węgla, na przydatnych akcesoriach kończąc.
Nauka rysowania węglem jest tym dla artysty, czym dla biegacza jest nauka chodzenia. Nie trzeba od razu być Robertem Korzeniowskim, ale nie da się całkiem ominąć tego etapu. Pierwsze ślady użycia węgla w sztuce datowane są na ok. czterdzieści tysięcy lat p.n.e., towarzyszy on człowiekowi od kiedy nasz gatunek poczuł potrzebę tworzenia. Dla porównania, wynalezienie […]