Akwarela pozwala na wykorzystanie pewnych specjalnych sztuczek, o których dziś trochę opowiem. Nie jest dobrze zaczynać od nich nauki, ale jeśli przebrnęło się przez podstawy, można poeksperymentować.
Poza zwykłymi przyborami przyda się parę rzeczy ekstra:
- Sól
- Mocny, przeźroczysty alkohol
- Torebka foliowa (na przykład śniadaniówka)
- oraz znane już: spryskiwacz i ręcznik do papieru
Po kolei opiszę działanie powyższych rzeczy na akwarelę. O paru technikach wspominałam w poprzednich artykułach, ale teraz pokażę wyraźniej, o co mi chodziło.
Ręcznik papierowy
Było już o użyciu ręcznika papierowego do zbierania nadmiary wody. To jedna funkcja, drugą jest zróżnicowanie tonalne danej plamy. Intensywność koloru będzie zależała od tego, jak mocno przyciśniemy ręcznik i ile czasu go przytrzymamy. Oczywiście, im więcej zbieramy, tym jaśniejszy odcień. Różnica pomiędzy mokrą farbą i suchą jest tu w zasadzie minimalna.
Spryskiwacz
O nim też już wspominałam. Można nim spryskać kartkę w taki sposób, by osadziły się na niej pojedyncze krople, ale nie była jednolicie mokra. Na tak przygotowaną stronę nakładamy farbę i pozwalamy się jej rozpływać. Ostateczny efekt zależy od koloru i odcienia pigmentu, a także praktyki. Nie unikniemy pewnej dozy przypadku, ale po jakimś czasie można przewidzieć, jaki efekt uzyskamy. Ułatwia to też dobry spryskiwać, który naniesie wodę równomiernie, na przykład kosmetyczny (więcej o tym w artykule o przyborach tu i tu). Na zdjęciu 2 plama tuż po nałożeniu farby. Kolejne pokazuje plamę po około pięciu minutach, możecie zaobserwować, że farba dodatkowo się rozpłynęła. Na zdjęciu 4 efekt końcowy po wysuszeniu kartki.
Krople farby
Na pokrytą farbą (mokrą) płaszczyznę można nanieść krople farby w innym kolorze. Najłatwiej zrobić to po prostu poprzez strzepywanie pędzla. Tu również efekt jest przynajmniej częściowo przypadkowy, ale przy odrobinie wprawy można być naprawdę ciekawy. Nie można tylko zwlekać z nakrapianiem, jeśli warstwa bazowa będzie za sucha, powstanie grzyb. Na zdjęciach: farba mokra i po wysuszeniu.
Sól
Sól ma tę ciekawą właściwość, że pochłania wilgoć. Dlatego się czasem zbryla w solniczce i denerwuje ludzi. Jednak w akwareli można to wykorzystać, posypując nią morką farbę. Ziarna soli pochłoną wodę razem z pigmentem, tworząc podobny efekt, jak na drugim z poniższych zdjęć. Wynik zależy oczywiście od wielu czynników, jak ilość wody na papierze i grubość ziaren, ale powiem raz jeszcze: trzeba poeksperymentować 😉
Torebka foliowa
Tu po prostu przyciskamy zmiętą torebkę do kartki z farbą. Efekt będzie lepiej widoczny, jeśli chwilę przytrzymamy. Nie stosuję tej techniki zbyt często, więc potrzebowałam dwóch prób, żeby dobrze pokazać, o co chodzi.
Alkohol
Efekt widoczny na zdjęciach uzyskałam przez pokropienie mokrej farby alkoholem. Farba została odepchnięta, a na papierze było tylko to, co już wsiąkło wcześniej.
Woda
Wiele razy już pisałam o tym, żeby nie rozcieńczać nałożonej na kartkę farby. Na poniższych zdjęciach prezentuję Grzyba. Powstaje właśnie w ten sposób i na pracy nie wygląda dobrze prawie nigdy. Serio, nie róbcie tego 😉
Propozycję pracy przygotowała Agata