Zbliża się zima, wiele mówi się o dokarmianiu zwierząt, które ani nie odlatują do ciepłych krajów, ani nie zapadają w zimowy sen. Jak im pomóc? Najlepiej z głową tak, by nie zaszkodzić.
Z pewnością nie należy rozsypywać ptakom jedzenia na ziemi, gdzie mogą stać się łatwym celem dla drapieżników. Trzeba też dopasować zdrową dietę: żadne ptaki nie powinny żywić się chlebem! Nie tylko sam chleb nie jest dla nich zdrowy, ale też szybko pleśnieje i zwierzęta (nie tylko ptaki) mogą się po nim poważnie pochorować. Świetnie sprawdzą się suszone ziarna i pestki, a najlepiej nasypać je do specjalnego karmika. Takiego, który można zrobić samemu w domu!
Czego potrzebujemy?
- plastikowej butelki
- podkładki do malowania
- kleju uniwersalnego Amos
- nożyczek zwierzaków Fiorello
- farb akrylowych Maries
- pędzli Fiorello
- cienkiego sznurka
- ewentualnie CiastoPlasto
Etap 1
Bierzemy butelkę i odcinamy część dolną, przynajmniej 10 cm od dna butelki. Później na podobną długość odcinamy górną część.
W dolnej części wycinamy otwór owalny lub prostokątny takiej wielkości, by mógł się w nim zmieścić wróbelek lub jakiś jego niewielki krewniak.
Etap 2
Obie części butelki malujemy na kolory bazowe. Jeśli chcemy móc obserwować stołujące się ptaszki nie zamalowujmy całości. Lepiej sprawdzą się przynajmniej częściowe prześwity.
Może się okazać, że będziemy potrzebować przynajmniej dwóch warstw farby. Kiedy baza wyschnie, możemy wziąć się za malowanie dekoracji.
Etap 3
W korku i dnie butelki robimy niewielkie otwory. To trudny moment i najlepiej poprosić o pomoc dorosłego!
Przewlekamy sznureczek w kolejności: od dna butelki do środka, przez górną część butelki tworzącą daszek (oczywiście z dołu do góry) i przez zakrętkę. Ściągamy sznurek, nasuwamy daszek na dolną część butelki i zakręcamy korek.
Etap 4 (opcjonalny)
Możemy ułatwić jeszcze trochę ptaszkom życie i zamontować im wygodniejsze siedzisko. W tym celu wystarczy obkleić dolną krawędź otworu w karmiku Ciasto-Plasto, ale tylko wtedy kiedy nasz karmnik znajduje się pod dachem np. altany i nie będzie padał na niego deszcz.
Gotowe! Teraz zostaje zawieszenie karmnika. Koniecznie zróbcie to w takim miejscu, aby żadne inne stworzenie – choćby jakiś kot – nie mogło zaatakować Waszych skrzydlatych przyjaciół. Sprawdzi się np. odpowiednie podwieszenie karmika na gałęzi drzewa.
Propozycję zabawy przygotowała Agata
