Pakowanie prezentów to sztuka. Własnoręcznie wykonane opakowanie, takie z pomysłem, może zamienić nawet niezbyt oryginalny prezent w coś niezwykłego. Ofiarowana osoba wie wtedy, że włożyliśmy nasz czas i wysiłek specjalnie po to, by sprawić jej przyjemność. To coś o wiele ważniejszego, niż zwykłe wydanie pieniędzy. Przy odrobinie wyobraźni można zamienić odpakowywanie prezentu w przygodę, zaskoczyć, zaciekawić lub rozśmieszyć. O papierze z marketu i wstążce zapomina się w chwilę. Specjalnie opakowanie wspomina się za każdym razem, kiedy korzysta się z prezentu.
Czego potrzebujemy?
- prezentów 🙂
- nożyczek Fiorello
- dwustronnej taśmy klejącej Grand
- płynnego kleju Amos
- złotego markera olejowego Grand
- papieru kolorowego Fiorello
- ołówka Grand
- gumki
- kolorowych brokatów Fiorello
Schowany kot
Na ciemnej kartce papieru rysujemy kota. Poprawiamy rysunek złotym markerem i wycinamy.
Następnie nakładamy klej na tęczówki oczu. Dobrze wycisnąć klej gdzieś z boku i nakładać na rysunek cienkim pędzelkiem, kawałkiem papieru lub wykałaczką. W ten sposób efekt będzie precyzyjniejszy, niż przy bezpośrednim klejeniu. Potem sypiemy brokat i lekko zdmuchujemy nadmiar.
Przyklejamy kota taśmą dwustronną do prezentu.
Owijamy prezent w jeszcze jedną warstwę papieru tak, by wystawały tylko oczy.
Pomyślcie o tej zabawie przy otwieraniu tego prezentu! Pod pierwszą warstwą będzie czekał kot, jakby chował się pod kocem i pilnował podarunku ☺
Bawiący się kot
Tym razem zrobimy kota, który bawi się swoim długim ogonem obwiniętym dookoła prezentu. Dlatego jest bardzo ważne, by dobrze narysować szkic. Kot z ogonem powinien być wystarczająco długi, by objąć całą paczkę. Dla ułatwienia można najpierw odrysować pudełko na wybranym arkuszu.
Szkicujemy kota ołówkiem. Można zwinąć kartkę w tubę żeby upewnić się, że koniec ogona znajduje się dokładnie na wysokości łapek. Jeśli wyszło dobrze, poprawiamy pracę złotym markerem.
Tak samo jak wcześniej wycinamy narysowanego kota i robimy mu brokatowe oczy.
Kiedy klej wyschnie, przyklejamy najpierw tułów kota, a później ogon.
Gotowe! A może macie jeszcze jakieś pomysły na kocie prezenty?
Propozycję zabawy przygotowała Agata