– Mamoooo, ta pogoda jest okropna, ile jeszcze będzie padać?
– Dziecko, nie narzekaj, deszcz jest potrzebny.
– Wystarczy już. Teraz potrzebne jest słońce. Musimy coś zrobić,
– Co niby?
– No coś, żeby słońce wyszło.
No to zaszalała. Powszechnie wiadomo, że mamy mają moce nadprzyrodzone, sama chwilami w to wierzę, ale niestety – nie mam wpływu na fronty atmosferyczne.
– A tak bardziej konkretnie, to co masz na myśli?
– No chyba jest coś, co przyciąga słońce?
– Słonecznik – palnęłam równie bezmyślnie, co kłamliwie. Tak naprawdę to słońce przyciąga słoneczniki, nie odwrotnie.
– O właśnie! Słonecznik zawsze umie znaleźć słońce, musimy zrobić słonecznika!
– Musimy?
– No tak, musisz mi powiedzieć ja, bo ja nie wiem.
– A ja wiem?
– Ty wszystko wiesz!
Hmmm….
Przemyślałam stan naszych zapasów i możliwości, i uznałam, że prosty słonecznik damy radę zrobić.
Miało być łatwo i faktycznie było, ale do zrobienia słonecznika przydało nam się sporo rzeczy:
- Pastel Colour Paper
- rysunkowy blok kolorowy Fiorello
- nożyczki Fiorello
- klej w sztyfcie do papieru Amos
- CiastoPlasto (wykorzystałyśmy pozostały zapas, kolor dowolny, bo tego i tak nie widać)
- cyrkiel Grand
- ołówek Grand
- farby plakatowe Fiorello
- pędzelki Fiorello
- gumka do ołówka (właściwie się nie przydała, ale tak na wszelki wypadek została przygotowana)
- pałeczka do chińszczyzny
Krok I
Nie przemyślałyśmy tego dobrze, ale Wam powiem od razu – krok pierwszy to powinno być pomalowanie patyczka zieloną farbą. My postawiłyśmy na plakatówki, ale pewnie gwasze też by się dobrze sprawdziły. Natomiast akwarelki niekoniecznie. Nasz patyczek ma niedomalowaną końcówkę, bo sechł w doniczce i farba zeszła. Nie przejęłyśmy się, bo i tak do doniczki wrócił.
Krok II
Z najbardziej brązowego papieru, jaki udało nam się znaleźć w bloku Pastel Colour Paper, wycinamy dwa kółka tego samego rozmiaru. Najpierw oczywiście rysujemy je cyrklem. Nasze kółka mają około trzech centymetrów średnicy. Następnie z kolorowego bloku rysunkowego wycinamy dwa nieco mniejsze brązowe kółka, które później nakleimy na te większe. To będą środki naszego słonecznika.
Krok III
Pozostałego po wycięciu kółek papieru pastelowego nie wyrzucamy, tylko wykorzystujemy do zrobienia dwóch szablonów – płatka słonecznika i liścia. Płatki zostały starannie odrysowane i wycięte z najbardziej żółtego papieru pastelowego, jaki udało się znaleźć.
Liście z zielonego papieru z bloku rysunkowego. Jeśli chodzi o liście, wystarczą dwa. Co do płatków nie mogłyśmy dojść do porozumienia, bo też rzeczywiście trudno to określić. Moje dziecko odrysowało tyle, ile się zmieściło i tyleż wycięło. Około dziesięciu nie wykorzystałyśmy, ale dobrze było mieć taki zapas pod ręką.
Krok IV
Przyklejamy płatki do wewnętrznej strony środków, czyli jednokolorowych stron naszych kółek. Moje dziecko jak zwykle nie przesadzało z symetrią i dokładnością, a ja jak zwykle przymknęłam oko. W końcu czy widział ktoś w naturze idealnie symetryczny słonecznik? No właśnie…
Krok V
Nasz patyczek powinien być już suchy. Przyklejamy do niego dwa liście, jeden wyżej drugi nieco niżej. Najłatwiej zrobić to owijając i sklejając łodygę, dlatego dobrze wyciąć ją trochę dłuższą niż doświadczenie nakazuje.
Krok VI
Do górnej części patyczka przyklejamy płaski kawałek CiastoPlasto. Teraz najtrudniejsza część zadania. Do CiastoPlasto doklejamy oba kwiatki. Wydaje się proste, ale trzeba ustawić płatki naprzemiennie, co wcale nie jest łatwe, jeśli wcześniej zaniedbało się symetrię. Ale bardzo trudne też nie jest, nam się udało już po dwóch minutach kręcenia i szukania najlepszej opcji 😉
Papier bardzo dobrze przykleja się do Ciasto-Plasto, nie trzeba było używać dodatkowo żadnego kleju.
Gotowy słonecznik wkładamy do doniczki, ustawiamy blisko okna i trzymamy kciuki, by czary się udały.
Oczywiście prawdziwy słonecznik ma tylko jedną stronę, no ale wiecie – żeby wpłynąć na pogodę trzeba użyć naprawdę potężnych mocy, dlatego nasz słonecznik jest dwustronny.
Propozycję zabawy przygotowała Ania