Noc Kupały (sobótka) to ta najkrótsza w roku, przypada około dwudziestego pierwszego – drugiego czerwca. Jest powiązana z wigilią świętego Jana (Noc Świętojańska obchodzona z 23 na 24 czerwca), ale to właśnie od Nocy Kupały wszystko się zaczęło. Co w niej takiego wspaniałego? To takie nasze, słowiańskie walentynki, święto urodzaju i miłości…
Przez setki lat ludzie zbierali się, by do rana tańczyć przy ogniskach, kąpać się w rzekach i jeziorach w świetle księżyca oraz puszczać wianki na wodzie. Może więc warto przypomnieć sobie nasze dawne zwyczaje? Zaprosić koleżanki, kolegów, albo rodziców do wspólnego świętowania i rozpalić ognisko, albo pójść nad wodę i puścić własnoręcznie zrobiony wianek? Skoro mowa o wianku to trzeba w trakcie świętowania koniecznie trzeba mieć takowy na głowie. Ponieważ kwiatki szybko więdną, proponuję zrobić papierowy, będzie równie ładny przez cały dzień noszenia.
Czego potrzebujemy?
- papier kolorowy Fiorello
- pasek z papieru technicznego, długości obwodu głowy
- nożyczki Fiorello
- klej Amos
- pisaki brokatowe
- brokaty w żelu Fiorello
Etap I
Przygotuj obręcz z papieru technicznego. Powinna mieć taki obwód, by weszła na głowę. Jeśli nie masz wystarczająco długiego kawałka, możesz skleić lub spiąć ze sobą kilka krótszych. Ja miałam akurat tylko cienkie kartki, więc po prostu złożyłam jedną parę razy, by była bardziej sztywna.
Etap II
Rysujemy pisakami kształty liści i kwiatków. Im więcej i bardziej różnorodne, tym lepiej. Następnie wszystko wycinamy. Można poodginać płatki, żeby były ciekawsze, ponaklejać dodatkowo środki i poeksperymentować. Wszystkie chwyty dozwolone! Wycinanki ozdabiamy brokatowymi żelami. Teraz trzeba odczekać, aż wszystko wyschnie.
Etap III
Pora na przyklejanie. Im gęściej, tym ładniej (a może sądzicie inaczej?). Ważne, żeby nie było widać białego papieru opaski.
Wianek gotowy! Jak wyszło?
I pamiętajcie papierowych wianków nigdy nie wrzucamy do wody!
Propozycję zabawy przygotowała Felicja