Wakacje – czas beztroski, zabawy i… nudy. Dzisiejsze dzieci przyzwyczajone są do tego, że ciągle ktoś im ten czas organizuje, wiedzą, o której godzinie mają jakie zajęcia, nadmiar wolnego czasu je przeraża. Co prawda ja akurat uważam, że jak dziecko się czasem ponudzi, to mu na dobre wyjdzie, pobudzi trochę kreatywność i samodzielność, ale czasem daję się „wkręcić” w zajmowanie dzieckiem. Nierzadko nawet dwoma!
Tak było przy obrazkach z kółek. Kółka mają to do siebie, że można z nich zrobić praktycznie wszystko. Praca lekka, łatwa, przyjemna i przy okazji trenująca małe rączki, które w czasie wakacji nieco leniuchują. Ponieważ jestem zwolenniczką wyganiania dzieci na świeże powietrze przy każdej okazji, tym razem zaproponowałam zabawę na podwórku.
– Mamusiu, ale Dominika z nami, dobrze? Ona jest młodsza i wolniej pracuje, to zrobi jeden obrazek, a ja dwa.
Do zrobienia obrazków z kółek potrzebowałyśmy niewiele:
- Blok techniczny biały Fiorello
- Blok techniczny kolorowy Fiorello
- Cyrkiel
- Nożyczki Fiorello
- Klej do papieru Amos
- Kredki świecowe Fiorello (mamusiu, bo oczy to będziemy rysować nie wycinać, takich małych nie damy rady wyciąć)
Etap 1
Każdy obrazek z kółek robi się według tego samego schematu:
- Wybieramy zwierzaka, którego chcemy zrobić.
- Prosimy wujka Google o małą podpowiedź, ewentualnie wymyślamy samodzielnie obrazek od A do Z.
- Liczymy, ile i jakich kółek potrzebujemy.
- Wybieramy odpowiedni papier z kolorowego bloku.
- Rysujemy i wycinamy kółka.
- W większości wypadków składamy na pół i sklejamy.
- Przyklejamy na kartkę zgodnie ze schematem.
- Opcjonalnie drobne elementy dorysowujemy.
Jak to wyglądało w praktyce? Narysowanie kółek dziewczyny zleciły mnie, co najmniej jakby cyrkiel gryzł. Z wycinaniem poradziły sobie same, czasem tylko starsza poprawiała po młodszej. Wbrew pozorom cięcie nożyczkami po linii krzywej wymaga wprawy, dlatego zabawa w robienie obrazków z kółek jest warta polecenia szczególnie przedszkolakom i młodszym uczniom. Podobnie rzecz się miała ze składaniem na pół, niby proste, a chwilami jakby trudne. Trzeba pamiętać, że to, co nam, dorosłym, wydaje się banalne, dla dzieci jest wyzwaniem porównywalnym ze zdobyciem Kilimandżaro.
Etap 2
Po sklejeniu kółek na pół warto je ułożyć na karce papieru tak, jak mają być przyklejone, następnie zdjąć górną warstwę (np. w naszym przypadku tułów psa lub pancerz żółwia) a dolną przykleić. Dzieci jak to dzieci, mają zwyczaj zaczynać od tego, co największe. Gdybym nie pilnowała kolejności, trochę dziwnie by te prace wyglądały.
Etap 3
Oczy, nosy i języki zostały dorysowane kredkami. Dziewczyny uparły się, że tak małych kółek nie wytną. Nie zmuszałam, wytną za rok 😉 Do rysowania użyły miękkich kredek świecowych, idealnych na tę okoliczność. Przy okazji powiem Wam, że blok techniczny biały to prawdziwe cudo. Z jednej strony kartki są idealnie gładkie, z drugiej lekko szorstkie. My wybrałyśmy gładką stronę jako tło dla zwierzaków. Prawdopodobnie na tej stronie świetnie by wyszły wszelakie wyklejanki i prace z klejem z brokatem. Natomiast do zwykłego rysowania i malowania lepsza byłaby ta druga strona. Kolorowy blok techniczny nie jest aż tak zróżnicowany, kartki są po obu stronach takie same. Wyjątkiem jest jasnozielony kolor, który drugą stronę ma białą. Wykorzystałyśmy to do robienia żaby, której nie skleiłyśmy buzi „żeby mogla robić quebe quebe mamusiu”.
Zrobienie kółkowych obrazków zajęło nam ponad godzinę. Jeśli nie macie czasu, nie porywajcie się na zbyt wiele. Pamiętajcie, że dzieci pracują powoli!
Propozycję zabawy przygotowała Ania