Powiedzcie szczerze, lubicie ogniska? Wieczory w lesie albo na łące, wpatrywanie się w migocące światło, smak i zapach pieczonych nad ogniem kiełbasek… oraz opowieści trwające do momentu, kiedy tylko mówiący jeszcze nie przysypia? Sama to uwielbiam i z niecierpliwością czekam na wakacje, kiedy można sobie pozwolić na robienie ognisk i siedzenie przy nich do późna. A może nie czekać? W końcu zrobienie własnego ogniska nie może być trudne. Potrzeba tylko paru rzeczy, które prawie każdy ma w domu i odrobiny wyobraźni. I można się bawić w biwak, Indian lub odkrywców, we własnym domu i co najważniejsze, bez nadzoru dorosłych. W końcu ognisko z papieru jest stuprocentowo bezpieczne!
Czego potrzebujemy:
- bloku rysunkowego Fiorello
- farb plakatowych Fiorello
- pędzelków Fiorello
- nożyczek zwierzaków Fiorello
- kleju do papieru w sztyfcie Amos (może przydać się też drugi, w płynie Amos)
- bibuły marszczonej Fiorello
- podstawki z tektury lub bloku technicznego
Etap 1
Bierzemy dwie kartki z bloku rysunkowego i malujemy je w taki sposób, by przypominały drewno. Najlepiej sprawdza się połączenie brązu z ciemną zielenią, ale możecie poeksperymentować też na własną rękę.
Kiedy pierwsza warstwa malunku wyschnie, bierzemy cieńszy pędzel i malujemy nim słoje drewna. Na jednej kartce powinny biec wzdłuż dłuższego boku, a na drugiej krótszego.
Etap 2
Z zamalowanych kartek obcinamy brzegi, jeśli zostały na nich białe miejsca. Jeśli nie, od razu tniemy kartki na paski wzdłuż malunku słojów. Tą, gdzie paski będą krótsze, tniemy co około pięć centymetrów. Paski nie muszą być równe. Będzie lepiej, jeśli każdy będzie trochę innej szerokości. Tam, gdzie słoje idą wzdłuż dłuższego boku, powinny wyjść trzy paski. Również różnej szerokości.
Etap 3
Bierzemy jeden pasek i rolujemy go (możemy pomóc sobie ołówkiem) tak, by przypominał patyk lub gałązkę. Oczywiście malunkiem do zewnątrz. Następnie smarujemy jeden z brzegów klejem i ponownie zwijamy. Klej w sztyfcie powinien złapać bardzo szybko. Z takim w płynie albo marnej jakości może być trudniej, co oznacza dłuższe przytrzymywanie oraz możliwość rozpuszczenia farby.
Gotowe gałązki układamy na podkładce tak, jak układa się ognisko. W miejscach styku patyków nakładamy po odrobinie kleju, by całość się trzymała.
Etap 4
Bierzemy po kawałku żółtej, czerwonej i pomarańczowej krepiny. Formujemy te kawałki podobnie, jak robi się kreponowe kwiatki. Jedyna różnica polega na tym, że środek powinien być wyraźnie dłuższy od pozostałych warstw. Całość mocno skręcamy u dołu (wtedy nie potrzeba kleić) i wtykamy między ułożone patyki ogniska.
Gotowe! Możemy się już bezpiecznie bawić, bez ryzyka poparzenia, czy pożaru.
Propozycję zabawy przygotowała Agata