Przełom października i listopada to czas, kiedy każdy lubi się trochę bać. Starsi sięgają po kryminały, trochę młodsi wolą pewnie straszne filmy, a najmłodsi często bawią się w Halloween. To też świetny czas, żeby wykorzystać coraz dłuższe wieczory na wspólne lepienie z CiastoPlasto. A co ulepić? Najlepiej potwory! A konkretniej: Potworne paluchy albo potwory na paluchy. Po włożeniu na palce będzie się można nimi bawić, albo nawet stworzyć potworny teatr. Więc do dzieła!
Potrzebujemy:
Etap 1
Robimy kulki z CiastoPlasto. Powinny być wielkości orzecha włoskiego lub trochę mniejsze jeśli macie drobne łapki. Moje pasowały w sam raz na drobną kobiecą rękę. Będą stanowiły głowę potwora, więc trzeba uważnie wybrać kolor bazowy.
Etap 2
Przygotowujemy inne elementy potwora. Oczy duszka robimy z małych kuleczek. Można też poszaleć i przygotować bardziej skomplikowane oczy: składające się z tęczówki i źrenic, albo mające powiekę.
Na tym etapie robimy też kuleczki na nosy, kolce i buzię. Możecie też przygotować paseczki na wzorki na potworach. Moje są gładkie, ale Wy możecie zaszaleć.
Etap 3
Nakładamy kulkę na palec i formujemy tak, by przypominała naparstek. Ścianki powinny być dość grube, by można było ściągnąć potwora bez deformowania go.
Teraz możemy też zrobić falbanki na dole ducha. Użyłam do tego patyczka, który był dołączony do mojego poprzedniego CiastoPlasto. Polubiłam masę na tyle, że mam już kolejny komplet.
Etap 4
Doklejamy do potwora kolejne elementy.
Nos zielonego smoka zrobiłam z małej kulki, którą już po dolepieniu uformowałam tym samym patyczkiem, co wcześniej. Później dolepiłam mu przygotowane wcześniej oczy, buzię, grzebień i ogon. Sami rozumiecie, że z potworem na jednym palcu trudno zrobić takie części, a ciągłe wkładanie i zdejmowanie potwora z palca tylko by go zepsuło.
Poza duszkiem i smokiem mam jeszcze fioletowego potworka z trzema oczami i kolcami, oraz kosmitę z jednym okiem i pięknymi zębami ☺
Razem mogą założyć gang potwornych paluchów!
Propozycję zabawy przygotowała Agata