Ostatnio idąc na wieczorne rodzinne spotkanie pomyślałam, że oprócz ciasta z truskawkami miło byłoby przynieść jakiś drobiazg, który podkreśli atmosferę wieczoru. Kiedy przeglądając zawartość szuflady trafiłam na sypki brokat wiedziałam już, że powstanie coś fantastycznego… choć długo zastanawiałam się, co konkretnie. Tyle możliwości, a czasu mało… Ostatecznie wygrała moja miłość do świeczników. Mam ich ładną kolekcję i wiele ręcznie robionych.
Czego potrzebujemy?
- słoik (nie za duży, taki żeby można było wygodnie włożyć podgrzewacz)
- klej Amos, który po zaschnięciu będzie przezroczysty
- nożyczki Fiorello
- kawałek gąbki kuchennej
- sypki brokat Fiorello
- pędzel Fiorello
- opcjonalnie: sznureczki, wstążki lub koronki
Etap I
Myjemy słoik, tak żeby nie było na nim tłuszczu i osadów. Następnie rozprowadzamy klej lub werniks pędzlem tam, gdzie ma być położony brokat. Jeśli mamy szybkoschnący środek (jak w moim przypadku), łatwiej będzie dekorować szkło po kawałku, a nie cały na raz. Na gąbkę nakładamy brokat i „stemplujemy” nim ściankę słoika. Można też po prostu obsypać klej brokatem, ale wtedy efekt będzie mniej równomierny. Różne kolory brokatów można dowolnie łączyć, albo nawet dowolnie wymieszać, jak nam podpowiada fantazja.
Kiedy pierwsza warstwa wyschnie, możemy nałożyć drugą dla lepszego efektu, ale nie więcej (nie będzie widać świeczki w środku).
Etap II
Kiedy dekoracja już wyschnie, dobrze nałożyć jeszcze jedną warstwę kleju, by brokat później się nie osypywał. Wszyscy wiemy, jak ciężko się go później pozbyć…
Opcjonalnie, można do mokrej warstwy ochronnej przykleić wstążkę, koronkę lub sznurek. Początkowo miałam dość ambitne plany na ten etap, ale po namyśle uznałam, że lepiej nie zakrywać za bardzo brokatu.
Etap III
W zasadzie już gotowe. Wystarczy zapalić świeczkę (z ogniem trzeba ostrożnie, lepiej więc poprosić kogoś starszego o pomoc) i można cieszyć się magicznym wieczorem z herbatą i bajką.
Zobacz również pomysł na LATARENKĘ
Propozycję zabawy przygotowała Agata