Opowiem dzisiaj, jak zrobić najprostszego na świecie aniołka. I to nie byle jakiego, tylko takiego, który odnajdzie się i na choince i na świątecznym stole. A zrobić je mogą nawet najmłodsi, z niewielką tylko pomocą dorosłych. I dzięki temu każdy domownik będzie miał swój wkład w przygotowania (a rodzice będą mieć chwilę spokoju na ściągnięcie ze strychu zapasowych krzeseł lub kuchenne zmagania).
Potrzebujemy:
- kilka kartek grubszego papieru
- ołówka i gumki
- cyrkla, linijki i ekierki
- nożyczek Fiorello
- kleju uniwersalnego – najlepszy będzie Amos, ponieważ po zaschnięciu jest przezroczysty
- cekinów Fiorello
- brokatów w kleju Fiorello (i ewentualnie pędzelków)
Etap 1
Na kartce rysujemy duży okrąg. Następnie dzielimy go na pół i jedną z połówek znów na dwa, za pomocą linijki i ekierki. Na łączeniu ćwiartek okręgu rysujemy jeszcze jeden, tym razem dość mały, okrąg. Powinien wyglądać mniej więcej tak, jak na zdjęciu.
Na bazie powstałych okręgów rysujemy skrzydła oraz wzmacniamy część linii, która stanowi średnicę okręgu.
W tym miejscu zrobimy nacięcia, które pomogą złożyć aniołka. Kiedy rysunki będą gotowe, wycinamy kształt i robimy nacięcia, a później zmazujemy ołówek gumką.
Etap 2
Gotowy szablon zawijamy tak, by nacięcia na siebie naszły. To ten jedyny moment, kiedy do pomocy przydadzą się starsi. Małe rączki mogą być za mało precyzyjne, by przy okazji nie pogiąć aniołków.
Złożonego aniołka możemy ustabilizować kropelką kleju (mniej więcej w tym miejscu, gdzie na zdjęciu powyżej znajduje się spinacz). Papier można przytrzymać do wyschnięcia kleju, lub wspomóc się właśnie spinaczem lub żabką do papieru.
Etap 3
Gotowe aniołki dekorujemy. Możemy wykorzystać żele w kleju, które nadadzą papierowi świątecznego połysku. O brokatach w małych tubkach pisałam wielokrotnie więc wiecie, jak z nich korzystać. Tym razem mam trochę większe, które najłatwiej wycisnąć na kawałek osobnej kartki i nakładać pędzelkiem na aniołka. Może to mniej wygodne, ale za to brokatu starczy na dużo dłużej.
Do ozdabiania możemy też użyć cekinów. Fantastyczne są takie różnej wielkości, ponieważ dają o wiele więcej możliwości w kombinowaniu. Oba sposoby możemy oczywiście łączyć, jak również wymyślić własne metody dekorowania.
Do dzieła!
Podpowiem jeszcze, że aniołki można założyć na czubek choinki albo dokleić klejem nitkę i zawiesić na gałęzi. Niestety nie mam jeszcze w domu choinki, więc na potrzeby zdjęć dumnie zastępuje ją drzewko szczęścia.
Po inne świąteczne inspiracje zajrzyj TUTAJ
Propozycję zabawy przygotowała Agata