27 czerwca 2018

Domowy recykling, czyli kolorowa folia bąbelkowa

1 godzina Poziom trudności: 1/5
0 0 votes
Ocena publikacji

– Mamo, nam się nudzi! Ta pogoda wcale nie jest taka ładna, jak miała być. I na dworze wcale nie jest ciepło.

No tak, ledwo na dwa dni słońce zaszło, a dzieci już nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Strach pomyśleć, co to będzie w wakacje! 

– Czy wy się nie możecie zająć sobą same chociaż przez chwilę?

– Nie. Teraz nie. Potem.

– Obiecujecie?

– Tak. Potem damy ci spokój, ale najpierw coś z nami zrób.

– Zamknę Was w piwnicy.

– Nieee….

No nie zamknęłam, nie mam piwnicy. Ale bardzo potrzebowałam chwili spokoju, dlatego zagoniłam moje dziecko i chwilowo przygarnięte cudze, do roboty. Bo ja doskonale wiedziałam, że moje dziecko ma folię bąbelkową, ale gdzie? Tego nawet moja córka nie wiedziała. Wiadomo było tylko, że na pewno ma, bo przecież wszystko się kiedyś przyda do czegoś fajnego. 

– No dobra, znalazłyśmy, ale właściwie po co nam ta folia?

– Do malowania.

– Folię mamy malować, no co ty?

– Tak, macie folię malować.

– To nudne.

– Sama jesteś nudna.

Tak dokładnie, to do zabawy dziewczyny potrzebowały:

Tylko tyle, albo aż tyle, wystarczy, żeby się dobrze bawić. 

– To co mamy robić.

– Najpierw się zastanówcie, co chcecie namalować, a potem namalujcie to na folii. Tylko pamiętajcie, że to muszą być duże i wyraźne kształty, żadne kotki z oczkami, mowy nie ma.

Etap 1

– To ja namaluję serduszka.

– A ja drzewko.

No i super. Pędzelki w dłoń i farby w ruch. 

– Ojej, rozmazało mi się w środku!

– Nie szkodzi, dobrze, że nie na zewnątrz. Najważniejszy jest kształt.

Etap 2

– Nie oszczędzajcie tej farby tak strasznie. Musi być grubo, bo nie wyjdzie.

– To jest drzewko, to takie te, a to stół z nogami.

– To jest za drobne, nie odbije ci się.

– Odbije.

I weź tu gadaj z sześciolatką.

Pierwsze koty za płoty. Namalowane. 

Etap 3

– Teraz połóżcie kartki na to, co namalowałyście i mocno przyciśnijcie. Farba musi się odbić.

Położyły, przygniotły, docisnęły, odkryły i…

– Nie odbiło się całe, dlaczegoooo?

– Mówiłam, nie oszczędzajcie farby.

Miny nietęgie. Mogłabym się nie przejmować, ale Matki Polki wiedzą, im bardziej nieszczęśliwe, tym bardziej marudne. Trzeba przeciwdziałać. 

– Jest jeszcze folia, chcecie spróbować jeszcze raz?

Etap 4

Za drugim razem się nie dogadały i nie pogodziły. Uparły się, że obie robią tęczę, bo jest kolorowa, ma duże kształty, nie ma drobnych szczegółów i na pewno się uda. Ehhh, czasem odpuszczam, szkoda zdrowia. Potem się okazało, że jedna tęcza spoko, prawie jak tęcza, druga bardziej przypomina Bieszczady jesienią. 

Za drugim razem dziewczyny zrobiły to, co trzeba. Napakowały farby na folię, że aż miło. Nie było to specjalnie trudne, bo farby plakatowe Fiorello mają idealną do malowania konsystencję. Wody używa się tylko do czyszczenia pędzelka. Żeby mieć pewność, że cały obrazek odbije się na kartce, pod folię powkładały czyste kartki. Ot tak, żeby było łatwiej ustalić, gdzie się kończy obrazek. W trosce o mój stół dałam im kawałki folii nieco większe niż kartki z bloku. Tak przy okazji – folię można ciąć zwykłymi nożyczkami, lekko idzie. 

– Ooo, teraz nam się udało, prawda?

Nie domalowały boków, ale spoko, nie muszę im mówić. 

– Tak, teraz wam się udało, mówiłam, żebyście nie oszczędzały farby.

Malowanie na folii bąbelkowej to prawdziwa frajda dla dzieci. Jeszcze większą frajdą jest odciskanie obrazka, bo folia strzela! Pokażcie mi dziecko, które nie lubi tego dźwięku. I chociaż efekt nie zawsze jest taki, na jaki maluchy liczą, to przecież nie o to chodzi. Za trzecim, czwartym czy ósmym razem na pewno się uda. A poza tym… 

Przyszła mama Dominiki, popatrzyła krytycznym okiem i powiedziała:

– Ja nie wiem, co wy tu robiłyście, ale te obrazki na folii są ładniejsze od tych na kartkach.

Tak więc, jeśli obrazki się nie odbiją, zawsze możecie powiedzieć, że to miały być obrazki na folii, a te kartki to tylko tak, żeby zdjąć nadmiar farby. Dla dzieci ważne jest, że robią coś nowego, oryginalnego, coś, czego jeszcze nie robiły. Gdybym zaproponowała moim panienkom „zwykłe” malowanie na kartce, na pewno nie byłby tak uszczęśliwione, jak możliwością malowania na folii.

Propozycję zabawy przygotowała Ania

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
facebook linkedin twitter twitter youtube search-icon printer-icon