W tym artykule omówię, w jaki sposób rozplanować pracę nad rysunkiem, by uniknąć typowych dla początkujących problemów, takich jak złe rozplanowanie kadru, złe proporcje lub zbytnia koncentracja na tylko jednym kawałku rysunku (i późniejsze próby nadgonienia z jednym rozrysowanym fragmentem i całym arkuszem pustym). W zasadzie chodzi o to, by cały arkusz zarysowywać równomiernie i nie koncentrować się zbyt długo na jednym miejscu.
Faza 1 – zaplanowanie kompozycji
Poprzednio mówiłam o szkicach wstępnych. Kiedy już są gotowe wybieramy jeden, który będzie stanowił podstawę naszej pracy (oczywiście poza martwą naturą).
O przenoszeniu mniejszego rysunku na większy format również pisałam w Węglu 3, można w tym momencie użyć tej metody. W pierwszej fazie rysunku właściwie wyłącznie rozmieszczamy najważniejsze elementy rysunku na arkuszu. Przedmioty mogą być narysowane „mniej więcej” i „mniej więcej” we właściwych miejscach. Ważne, by wszystkie je zamieścić, nim poddamy się pokusie dokładniejszego ich rozrysowywania. Wiem, to trudne. Chciałoby się, żeby od razu wyglądały właściwie, ale jeśli już teraz narysujemy coś dokładnie i mocno, a za chwilę okaże się, że to coś powinno być trzy centymetry w prawo, to co zrobimy? W rysunku zasada od ogółu do szczegółu działa bardzo mocno.
Faza 2 – kształty i kontury
Jeśli już wiemy, gdzie co będzie, można poświęcić poszczególnym elementom więcej uwagi. To ten moment, kiedy znajdujemy właściwe proporcje i kształty. Więcej tu obserwacji niż samego rysowania, ale to ostatni moment, by coś „przestawić” lub zmienić na przykład wielkość. Można też zaznaczyć najważniejsze cienie i zarysować tło.
Faza 3 – cienie
W tej fazie wiemy już gdzie co jest i jak wygląda, można więc zacząć cieniować. Jeszcze nie zaczerniamy niczego do końca, po prostu zaznaczamy, gdzie będą najgłębsze cienie i badamy, skąd jest światło.
Faza 4 – cienie i faktury
Możemy teraz narysować ważniejsze faktury i kolejną warstwę światłocieni. Wciąż nie powinniśmy koncentrować się nadmiernie na mniejszych fragmentach rysunku, ale można im poświęcić więcej czasu, niż wcześniej. Tu już zaczyna się właściwe rozrysowywanie.
Faza 5 – tło i detal
Kiedy najważniejsze fragmenty rysunku są już opracowane (choć nie dopracowane), przychodzi czas na tło i drobiazgi. W przygotowanej przeze mnie martwej naturze nie ma wielu detali, ale w tym momencie mogłyby się pojawić na rysunku.
Faza 6 – wykończenie pracy
Czyli ostatnie pociągnięcia węglem i poprawki. Dobrze odejść od pracy kilka kroków i po raz ostatni spojrzeć na nią całościowo.
Powodzenia!
Więcej artykułów z tej serii znajdziesz TUTAJ
Propozycję pracy przygotowała Agata